Zwycięstwo z Kartuzami- Trapez wciąż niezdobyty

W niedzielne popołudnie drużyna GI Malepszy Futsal Leszno odniosła kolejne, siódme już zwycięstwo w 1 Polskiej Lidze Futsalu. Podopieczni trenera Tomasza Trznadla dość pewnie poradzili sobie z drużyną FC Kartuzy, pokonując rywala 4:1 (3:0)

Od początku spotkania można było zauważyć zdecydowaną przewagę gospodarzy, którą udokumentowali dwiema bramkami. Najpierw na 1:0 po świetnym minięciu rywala i mocnym uderzeniu lewą nogą gola zdobywa Kamil Kruszyński. Nie mija kilkanaście sekund od wznowienia gry ze środka, a kibice licznie zgromadzenie w Hali Trapez znów mają powody do radości. Tym razem po odbiorze w bocznej strefie boiska i indywidualnej akcji na 2:0 podwyższa Jan Martin. Gospodarze uskrzydleni dobrym początkiem spotkania nie zamierzali poprzestać na dwubramkowej przewadze i śmiało próbowali szturmować bramkę gości. Bliski trzeciej bramki był powracający po kontuzji Michał Bartnicki, ale po jego strzale z dystansu piłka trafiła w słupek. Niewykorzystana okazja nie zniechęciła Michała i chwilę później po podaniu od Huberta Olszaka popisał się on precyzyjnym uderzeniem ze sporej odległości. Zaskoczony bardzo precyzyjnym strzałem bramkarz gości po raz trzeci musiał wyciągać piłkę z siatki. Pod koniec pierwszej połowy spotkania zrobiło się nerwowo. W polu karnym faulował rywala Łukasz Błaszczyk i mieliśmy rzut karny dla gości. Do piłki podszedł grający trener drużyny z Kartuz Jakub Hoffmann, ale jego mocne uderzenie w środek bramki wybronił leszczyński golkiper i do szatni oba zespoły schodziły z wynikiem 3:0. Po przerwie podrażniona drużyna z Kartuz próbowała za wszelką cenę odwrócić losy spotkania jednak kilkakrotnie dobrze w bramce spisywał się Łukasz Błaszczyk, który chronił zespół z Leszna przed stratą pierwszej bramki. Dla Leszna dogodne okazję do zdobycia bramki mieli Molicki, Pietruszko oraz Olszak, ale albo strzał mijał światło bramki, albo dobrze w bramce interweniował bramkarz gości. Na domiar złego na osiem minut przed końcem spotkania kuriozalną i pechową bramkę samobójczą zdobywa Piotr Pietruszko, który przelobował Łukasza Błaszczyka i na tablicy wyników mieliśmy już tylko 3:1. Na szczęście dosłownie 5 sekund później Piotr w pełni rehabilituje się i zdobywa czwartą bramkę po mocnym uderzeniu lewą nogą w górny róg bramki. W końcówce meczu zrobiło się dość nerwowo, a czerwoną kartkę za uderzenie łokciem Kamila Kruszyńskiego ogląda Mohamed Rinto Doumbouya.

Wynik meczu nie ulega już zmianie, a podopieczni trenera Tomasza Trznadla po raz siódmy w tym sezonie inkasują 3 pkt. pokonując drużynę FC Kartuzy 4:1. Ponownie szczelnie wypełniona Hala Trapez mogła cieszyć się wraz z drużyną z przekonującego zwycięstwa. W następnej kolejce naszą drużynę czeka daleki wyjazd i mecz z nieobliczalną drużyną LZS Dragon Bojano. Wszystkich kibiców już dziś zapraszamy 12 grudnia (środa) do Trapezu na zaległe spotkanie z drużyną AZS UW Warszawa. Początek meczu zaplanowany jest na godzinę 19.00

GI Malepszy Futsal Leszno – FC Kartuzy 4:1

1:0 Kamil Kruszyński

2:0 Jan Martin

3:0 Michał Bartnicki

3:1 Piotr Pietruszko (sam)

4:1 Piotr Pietruszko