Z pewnością nie tak wyobrażali sobie minioną sobotę kibice piłki halowej w naszym mieście. Zamiast ligowej potyczki, w hali Trapez odbyła się jedynie gra wewnętrzna GI Malepszy Futsal Leszno.
A wszystko to z winy gości, którzy nie dojechali do Leszna ze względu na rzekome kłopoty z transportem. Szkoda, bo do tej pory, jeszcze się nam to nie zdarzyło. Choć nie ma oficjalnej decyzji, to przypiszemy sobie na konto trzy punkty, za walkowera stosunkiem 5:0.
Mający do zakończenia ligowych rozgrywek trzy kolejki leszczynianie, oczekiwali na przyjazd kolejnego rywala. Niestety, do meczu nie doszło, bowiem Perfecta Złotów nie dotarła do hali Trapez na skutek nieoczekiwanych wydarzeń. O problemach z busem złotowian dowiedzieliśmy się na około półtorej godziny przed spotkaniem. Jako, że szanse na rozegranie starcia z minuty na minutę malały, zarząd postanowił, że wydarzenie nabierze kompletnie innego wymiaru, bardziej szkoleniowo-pokazowego, a wstęp na zawody będzie darmowy. Na parkiecie obejrzeliśmy w akcji tylko zawodników naszej drużyny. Podopieczni Dariusza Pieczyńskiego zaprezentowali się miejscowej publiczności w dość niecodzienny sposób. Podzieleni na dwie ekipy, białą i czerwoną, odbyli pożyteczny sparing w formule 2 x 20 minut, bez zatrzymywania czasu. Wynik był oczywiście sprawą drugorzędną. Ostatecznie, spotkanie zakończyło się rezultatem 6:5 na korzyść tych pierwszych. Dodajmy, iż oprócz „dania głównego”, na plac wybiegły także piłkarskie akademie z roczników 2010 i 2011. Football Academy Leszno zmierzyła się z Lech Poznań Football Academy Kościan. Cała impreza „ratunkowa” trwała nieco ponad godzinę.
Ostatnia konfrontacja domowa czeka nas w najbliższy czwartek. Wtedy to, do hali sportowej w Rydzynie zawita drugi zespół Red Dragons II Pniewy. Już teraz, serdecznie zapraszamy na tę rywalizację.