Kolejny, już dwunasty w tym sezonie triumf, odniósł lider ligowej tabeli, GI Malepszy Futsal Leszno. W zaległym spotkaniu, nasza ekipa wygrała u siebie z Mundialem Żary 4:2.
Dla gospodarzy, którzy uzyskali przepustkę do wyższej klasy rozgrywkowej przed tygodniem w Kostrzynie, czwartkowy mecz nie miał już takiego ciężaru gatunkowego. Mimo to, faworyt okazał się lepszy i dopisał na swoje konto trzy punkty.
Początek starcia był bardzo spokojny. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie dogodnych okazji. Z upływem czasu tempo rosło, a inicjatywę przejęli miejscowi. Goście natomiast nastawili się na kontrowanie. W 6 minucie, bliski szczęścia był Łukasz Pieczyński, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka. Nieco później, niezłą szansę zmarnował Filip Walczak. Co nie udało się podopiecznym Dariusza Pieczyńskiego, udało się przeciwnikowi. W 11 minucie, podanie z głębi boiska otrzymał Daniel Gałach i będąc sam na sam z Filipem Twardowskim, pewnie wykończył akcję, dając niespodziewanie prowadzenie swojej drużynie. Podrażnieni biało-czerwoni, ruszyli do odrabiania strat. Ci, bronili się bardzo umiejętnie, ale tylko do 17 minuty. Wtedy to, faulowany w polu karnym był Jakub Molicki, a piątkę na gola zamienił Łukasz Pieczyński i było 1:1. Jeszcze przed przerwą, świeżo upieczony I-ligowiec, ukąsił dwukrotnie. Najpierw, po doskonałym zagraniu Łukasza Pieczyńskiego, do siatki trafił Jan Martin, a na sekundę przed końcem pierwszej połowy, Waldemara Golińskiego, mocnym uderzeniem pod poprzeczkę, pokonał Damian Drewnowski i w mgnieniu oka zrobiło się 3:1.
Wydawało się, że po trzech mocnych ciosach, rywal się już nie podniesie. Nic bardziej mylnego. Tuż po zmianie stron, żaranie złapali kontakt za sprawą Miguela Pereiry Rodrigesa. Przyjezdni poczuli krew i poczynali sobie w hali Trapez coraz śmielej, czego dowodem były groźne ataki. Sporo pracy miał Filip Twardowski. W 25 minucie, Brazylijczyk mógł doprowadzić do wyrównania, lecz będąc na dobrej pozycji, nieznacznie się pomylił. Chwilę potem, nasz bramkarz musiał interweniować po próbie Gałacha. Przewaga Mundialu nie przełożyła się na bramki. Przysłowiowy stempel postawili za to leszczynianom. W 39 minucie, po ładnej klepce, po raz drugi na listę strzelców wpisał się Łukasz Pieczyński, dając tym samym zwycięstwo swojemu team’owi w stosunku 4:2. Dodajmy, iż po końcowej syrenie, odbyła się feta z kibicami. Klub, przy specjalnej oprawie, świętował historyczny moment, czyli awans.
Składy:
GI Malepszy Futsal Leszno: Błaszczyk, Twardowski – Martin, Janowicz, Molicki, Walczak, Ł. Pieczyński, D. Pieczyński, Drewnowski, P. Przymus, Czajka, Olszak
Mundial Żary: Goliński, Maćków – Miguel Pereira Rodriges, Malarowski, Jurkiewicz, Ganczarek, Jakubik, Roztocki, Gałach, Paulo Ricardo Rocha
Bramki: Ł. Pieczyński 17′ 39′ Martin 18′ Drewnowski 20′ – Gałach 11′ Miguel Pereira Rodriges 22′
Żółte kartki: Ganczarek
Przewinienia: 6-5(3-2)