Nie ma na nich mocnych

Po bardzo wyrównanym, aczkolwiek mało interesującym spotkaniu, GI Malepszy Futsal Leszno pokonali na wyjeździe z Red Dragons II Pniewy 1:0.

Starcie przedostatniej drużyny z liderem tabeli nie był porywającym widowiskiem. Na parkiecie było więcej walki, niż gry. O zwycięstwie podopiecznych Dariusza Pieczyńskiego zadecydowała bramka zdobyta w samej końcówce.

W pierwszej połowie działo się niewiele. Nieco więcej klarownych sytuacji wypracowali sobie leszczynianie. W kluczowych momentach, Łukaszowi Janowiczowi zabrakło wykończenia lub też dobrze między słupkami spisywał się Jakub Budych. Rywal próbował kontratakować, lecz jego akcje zazwyczaj były zbyt przewidywalne, co bez problemów rozczytywała defensywa biało-czerwonych. Do przerwy mieliśmy, dość nietypowy jak na tę dyscyplinę sportu, remis 0:0.

Druga odsłona w dużej mierze należała do gospodarzy. To oni byli bliżsi umieszczenia piłki w siatce. Mimo kilku dogodnych okazji, w tym choćby uderzenie w spojenie słupka z poprzeczką, pniewianie nie mogli znaleźć sposobu na świetnie dysponowanego Łukasza Błaszczyka. Gdy wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami, nadeszła 38 minuta. Wtedy to, błyskawiczny atak przyjezdnych, na gola zamienił, najskuteczniejszy w naszych szeregach, Łukasz Pieczyński. Miejscowi starali się jeszcze odpowiedzieć, wycofując bramkarza, jednakże nie zdołali odmienić losów pojedynku i ostatecznie mecz zakończył się skromną wygraną naszego zespołu 1:0.

Składy:
Red Dragons II Pniewy: Dymek, Budych – Jankowski, Hirszfeld, Roj, Górny, Oczkowski, Danielczak, Miałkas, Ozorkiewicz, Zdankiewicz, Michalski

GI Malepszy Futsal Leszno: Błaszczyk, Twardowski – Martin, Janowicz, Molicki, Walczak, Ł. Pieczyński, Drewnowski, P. Przymus, Czajka, Olszak

Bramki: Ł. Pieczyński 38′
Żółte kartki: Ozorkiewicz – Martin, Olszak, Janowicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *