GI Malepszy Futsal Leszno odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie. Biało-czerwoni rozgromili na wyjeździe Mundial Żary 7:0. Dwie bramki dla gości zdobył Damian Drewnowski.
Nasza ekipa spisała się bez zarzutu i w pełni zasłużenie zgarnęła pełną pulę. – To, że wygraliśmy pewnie, nie znaczy, że przyszło nam to łatwo. Od samego początku, rywal grał bardzo twardo. Pomimo tego, to my dyktowaliśmy warunki na boisku. Był to, jak zazwyczaj bywa w Żarach, mecz walki o każdy centymetr parkietu. Wynik może tego nie odzwierciedla, ale musieliśmy wykazać się dużym zaangażowaniem, aby cieszyć się z końcowego zwycięstwa. Nikt nie odpuścił, co zaowocowało wysokim rezultatem – przyznał popularny „Drewno”.
Najskuteczniejszy zawodnik ubiegłorocznych rozgrywek, był wyróżniającą się postacią wśród przyjezdnych, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców. – W Mosinie się nie udało, lecz tym razem już tak. To się jednak nie liczy. Najważniejsze, że zdobywamy kolejne trzy punkty i dążymy do naszego celu. Czy to strzelę ja, czy ktoś inny, nie ma znaczenia. Na bramki pracuje bowiem cały zespół – uważa 22-latek.
W najbliższą niedzielę, podopieczni Dariusza Pieczyńskiego podejmą w hali Trapez Cityzen Poznań. – Sparing pokazał, że drużyna ta dysponuje zdolną młodzieżą. Sporo potrafią, z pewnością nie położą się przed nami i nie oddadzą za darmo punktów. Mogę obiecać, iż damy z siebie tysiąc procent i podejdziemy do tych zawodów z pełną mobilizacją. Zrobimy wszystko, by triumfować u siebie na otwarcie – kończy.