Trzeciej z rzędu, a w sumie piątej porażki w tym sezonie, doznali leszczyńscy futsaliści. W minioną sobotę, GI Malepszy Futsal przegrał na wyjeździe z M40.pl Poznań 2:5.
Nasza drużyna wybrała się do stolicy Wielkopolski bez dwójki kluczowych zawodników, a mianowicie Łukasza Chmielewskiego i Damiana Drewnowskiego. Trudno było oczekiwać cudów, jednak trzeba przyznać, że do pewnego momentu, biało-czerwoni ambitnie walczyli z rywalem.
Już początkowe fragmenty pokazały, kto będzie nadawał ton temu spotkaniu. Od pierwszego gwizdka, poznaniacy przystąpili do ofensywy. W 1 minucie, piłkę po strzale z woleja Bartosza Burzyńskiego odbił Filip Twardowski, natomiast 120 sekund później gości uratował słupek. Swoją przewagę, pomarańczowi udokumentowali golem w 7 minucie. Prostopadłe zagranie od Przemysława Marciniaka wykorzystał Grzegorz Urbański. Groźnie było także w 8 minucie, kiedy to futsalówka odbiła się od słupka po strzale z najbliższej odległości Sebastiana Seredyńskiego. Z upływem czasu, mecz się wyrównywał, a gospodarze grali bardzo ostro, co skutkowało przewinieniami. Tych po niespełna kwadransie mieli sześć i oglądaliśmy przedłużony rzut karny dla naszego teamu. Do wyrównania doprowadził Jakub Molicki, choć skuteczna okazała się dopiero dobitka. W samej końcówce pierwszej połowy, miejscową publikę mógł uszczęśliwić Mateusz Górka, który zdecydował się na indywidualną szarżę przez pół boiska. Finisz nie był taki, jaki by sobie wymarzył, bo z jego uderzeniem poradził sobie Twardowski. Do przerwy był zatem remis po 1, co zwiastowało wielkie emocje w drugiej odsłonie.
Samo jej otwarcie to szaleńcze tempo i ataki po obu stronach parkietu. W 24 minucie, przyjezdnych chciał wyręczyć Marek Barul, ale czujny między słupkami był, pełniący rolę golkipera, Patryk Rzepka. Chwilę potem, dwie doskonałe okazje zmarnował Marciniak. W 30 minucie, prowadzenie odzyskali miejscowi. Dokładne podanie od Urbańskiego otrzymał Burzyński i ulokował piłkę w siatce. Podopieczni Tomasza Krysiaka i Krzysztofa Kaczmarzyka nie zamierzali się poddawać. W 34 minucie, składną akcję całego zespołu sfinalizował Krzysztof Lesiecki i było 2:2. Tuż po tym zdarzeniu, w dobrej sytuacji znalazł się Dariusz Szafrański, lecz w jego strzale zabrakło precyzji. Precyzję i spokój wykazał za to w 35 minucie Marciniak, popisując się efektowną podcinką nad Twardowskim po nieporozumieniu naszej defensywy. Ten sam futsalista jeszcze raz dał o sobie znać w 36 minucie. Grający w osłabieniu po czerwonej kartce dla Bartosza Tomaszewicza leszczynianie, nie zdołali powstrzymać przeciwnika i na tablicy widniał wynik 4:2. Ze względu na niekorzystny rezultat, nasz sztab szkoleniowy postanowił zaryzykować i wycofał bramkarza. Efekt był odwrotny, niż ten zamierzony. Zamiast złapać kontakt, straciliśmy piątą bramkę. Na listę strzelców po raz drugi wpisał się Burzyński.
Ostatecznie, M40.pl Poznań pokonał GI Malepszy Futsal Leszno 5:2 i utrzymał się na trzecim miejscu w tabeli. Naszą ekipę czeka mordercza walka o to, by nie zakończyć tegorocznych rozgrywek na dnie. Obecna piąta pozycja, jest bowiem zagrożona.
Składy:
M40.pl Poznań: Rzepka – Burzyński, Urbański, Sobierajski, Górka, Marciniak, Apenuvor, Seredyński, Krzyształowski, Barul, Grabowski
GI Malepszy Futsal Leszno: Twardowski – Tomaszewicz, Szafrański, Janowicz, Molicki, Walczak, Lesiecki, P. Przymus, J. Przymus
Bramki: Urbański 7′ Burzyński 30′ 40′ Marciniak 35′ 36′ – Molicki 13′ Lesiecki 34′
Żółte kartki: Tomaszewicz 28′ 35′
Czerwone kartki: Tomaszewicz 35′ (za dwie żółte)
Przewinienia: 9-7