Po pełnym kontrowersji i emocji meczu 8 kolejki, GI Malepszy Futsal Leszno zaledwie zremisował na wyjeździe z Mundialem Żary 8:8.
To kolejne spotkanie, które było dowodem na to, jak widowiskową dyscypliną jest futsal. Wynik zmieniał się, jak w kalejdoskopie, a łącznie w hali sportowej I LO padło aż szesnaście bramek. Byłoby ono niewątpliwie wspaniałą wizytówką, gdyby nie sędzia, który zasłużył zdecydowanie na największy minus dnia.
Jako pierwsi, poważniej zagrozili goście. W 3 minucie, Mundial uratowała poprzeczka. Chwilę później, leszczynianie wyszli na prowadzenie. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Bartosz Tomaszewicz. Piłka odbiła się od jednego z obrońców, kompletnie zmyliła Waldemara Golińskiego i wpadła do siatki. Od tego momentu, rywal rzucił się do odrabiania strat. Jego przewaga udokumentowana została dwoma trafieniami w 13 i 14 minucie niezwykle doświadczonego Arkadiusza Dybki. Nasza drużyna zdołała dosyć szybko wyrównać. W 16 minucie, przepiękne krzyżowe podanie przez całą szerokość boiska Marcina Polańskiego, z zimną krwią wykorzystał Damian Drewnowski. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, na sekundę przed ostatnią syreną, po stałym fragmencie gry, gola do szatni na 3:2 z dużej odległości ustrzelił Krzysztof Frydlewicz. To był jednak przedsmak tego, co czekało nas w drugiej części.
Na samym jej otwarciu, zaskoczyć dali się biało-czerwoni. Po jednej z pierwszych okazji, na listę strzelców wpisał się Daniel Gałach. Sytuacja ta, podziałała na leszczyńską ekipę, jak płachta na byka. Od 23 minuty na parkiecie dominowali podopieczni Tomasza Krysiaka i Krzysztofa Kaczmarzyka. To właśnie wtedy złapali ważny kontakt za sprawą Drewnowskiego. Ten sam zawodnik dał o sobie znać po raz trzeci w 29 minucie, kończąc fenomenalny kontratak całego zespołu. Było po 4 i mecz zaczynał się od nowa. Po chwili, team z Wielkopolski mógł cieszyć się z ponownego prowadzenia. Golińskiego pokonał Łukasz Janowicz. Żary rzuciły się w pogoń, chcąc ratować rezultat. W 32 minucie w pojedynku sam na sam z Frydlewiczem górą był Filip Twardowski. To zemściło się na miejscowych niemal od razu i to podwójnie. W 34 minucie, bramkę zdobył Łukasz Chmielewski, a w 36 minucie, dokonania pozazdrościł kapitanowi Jakub Przymus i zwiększył wynik na 7:4.
W sporcie jednak, niczym w życiu, nigdy nie można być niczego pewnym. I tak, w 37 minucie było tylko 7:6. Autorami bramek byli kolejno, skuteczny tego dnia Dybka oraz Frydlewicz. Przeżywający trudne chwile przyjezdni, potrafili natychmiast odpowiedzieć. W roli głównej wystąpił Patryk Przymus i tablica pokazywała stan 8:6. W samej końcówce, doszło do rzeczy wręcz niebywałych. Mający na swoim koncie pięć fauli goście popełnili szóste. Czerwoną kartkę za dwie żółte ujrzał Chmielewski, a przedłużony rzut karny na gola zamienił Dybka. Choć zrobiło się gorąco, to nadal wszystko w swoich nogach mieli leszczynianie. Niestety, na finiszu katastrofalna decyzja arbitra pozbawiła nas trzech punktów. Po rzekomym przewinieniu Jakuba Molickiego, sędzia podyktował drugi przedłużony rzut karny. Sytuacja ta wywołała burzę w szeregach biało-czerwonych. Sprawca obejrzał dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Pomimo wielu protestów, rozjemca nie zmienił zdania. Z dziesiątego metra nie pomylił się Dybka i tym samym rzutem na taśmę dał gospodarzom remis, który w opinii wielu jest bardzo krzywdzący.
Ostatecznie, po dantejskich scenach do jakich doszło pod koniec zawodów, GI Malepszy Futsal Leszno zremisowało z Mundialem Żary 8:8.
Składy:
Mundial Żary: Goliński – Frydlewicz, Dybka, Ganczarek, Jakubik, Bardel, Jelski, Loboda, Roztocki, Jamrozik, Gałach
GI Malepszy Futsal Leszno: Twardowski – Tomaszewicz, Chmielewski, Szafrański, Janowicz, Molicki, Walczak, Polański, Drewnowski, P. Przymus, J. Przymus
Bramki: Tomaszewicz 6′ Drewnowski 16′ 23′ 29′ Janowicz 30′ Chmielewski 34′ J. Przymus 36′ P. Przymus 39′ – Dybka 13′ 14′ 36′ 39′ 39′ Frydlewicz 20′ 37′ Gałach 22′
Żółte kartki: Ganczarek 6′ Frydlewicz 28′ Loboda 40′ – Drewnowski 39′
Czerwone kartki: Chmielewski 39′ (za dwie żółte) Molicki 39′ (za dwie żółte)
Przewinienia: 9-11